Błazen
Czternasta siedem. W pracy czas mija wolno. Zbyt wolno. Stan baterii 58%. Czytam treść kolejnego durnego przetargu publicznego. Dlaczego do kurwy nędzy są one pisane tak idiotycznym językiem?! Żeby cokolwiek zrozumieć, muszę w opór wytężać swoje zasoby. Dziś zerowe. Wiecie, jak trudno jest pisać o sobie szczerze? W ogóle pisać szczerze. Za każdym razem, gdy […]
Czytaj dalej Błazen